Poznaj język korzyści, zostań biznesowym poliglotą

„Prowadzenie biznesu bez reklamy jest jak puszczanie oka do dziewczyny po ciemku. Nikt poza nami nie wie, co robimy” – te słowa Hendersona Stuarta, kanadyjskiego historyka i krytyka sztuki, warto potraktować poważnie, mimo ich żartobliwego tonu. Bez odpowiedniego promowania, większość działalności nie odniesie sukcesu, a w uzyskaniu rozgłosu pomoże umiejętne zastosowanie języka korzyści. Czym jest, jak i dlaczego warto go stosować? 

Język korzyści nie musi być językiem obcym

Język korzyści to taki sposób konstruowania treści, który opiera się na eksponowaniu benefitów z posiadania danego produktu bądź skorzystania z usługi. Innymi słowy, tworzy odpowiedzi na pytanie konsumenta: „Dlaczego powinienem wybrać akurat tę ofertę?”. Język korzyści nie zadziała, jeśli nie będzie korelował z głównymi czynnikami, budującymi sukces reklamy. 

Jakie to czynniki?

  • Dobór prezentacji promowanego produktu lub usługi – rzecz jasna w innym tonie niż usługi copywriterskie, zareklamowany zostanie sklep z artykułami dla pszczelarzy.
  • Przestrzeń, w której jest używana dana narracja – specjaliści, tworzący treści na stronę internetową, posługują się innymi środkami niżci, działający w prasie bądź telewizji.
  • Grupa docelowa – istotnymi czynnikami są wiek i zainteresowania (fani piłki nożnej nie zrozumieją żartów powszechnych np. w środowisku tancerzy / młodzież używa innego słownictwa niż osoby starsze). 

„Co mi z tego przyjdzie” – czemu służy język korzyści?

  • Język korzyści ma nakłaniać potencjalnego odbiorcę do skorzystania z tego, co prezentuje reklama. Profesjonalny copywriter zadba o to, by opis produktu bądź usługi rozwiewał wszelkie wątpliwości względem zainwestowania w niego pieniędzy.
  • Przy okazji promowania nowości z oferty Twojej firmy, zwiększy się aktywność działań odbiorców na jej stronie internetowej oraz w social media. Zainteresowani będą bowiem klikać, zadawać pytania i udostępniać wśród znajomych.
  • Jeśli treść reklamowa jest chwytliwa, wypromuje się w przestrzeni internetowej bez większych nakładów finansowych. Warto, aby była skonstruowana pod kątem SEO, co dodatkowo poszerzy zasięgi. 
  • Wszystkie powyższe efekty, wiążące się z zastosowaniem języka korzyści, zaowocują zwiększeniem sprzedaży.

Jak wdrożyć język korzyści?

  • Przekaz to nie tylko słowo i merytoryka. Równie istotna jest strona wizualna, a jej elementami, które przykuwają uwagę, są m.in. kolory. Dzięki nim można nieco sterować „oczami” odbiorcy i bardziej skupiać jego wzrok na pewnych elementach (np. funkcje produktu), a od innych oddalać (np. cena).
  • Dobrze odbierane są także listy wypunktowane. Gwarantują przejrzystość i jasność przekazu, zatem klient ma świadomość, że nic się przed nim nie ukrywa.
  • Każdą ofertę warto także opatrzyć profesjonalnymi (ale nie przesadnie wystylizowanymi) zdjęciami lub grafikami. 

Sztuka wzbudzania emocji

Na koniec jedna z najważniejszych cech dobrze zastosowanego języka korzyści – profesjonalny copywriter będzie potrafił odwołać się do uczuć i emocji odbiorcy. Najczęściej stosowane techniki, np. w opisie produktu, to wzbudzanie niepokoju, spowodowane konsekwencjami braku posiadania go. Dobrze sprawdza się także narracja straty, czyli uświadomienie klientowi, że seria jest limitowana albo promocja niebawem straci swój czas obowiązywania. 

Pamiętaj, że wszelkie zabiegi marketingowe spełzną na niczym, jeśli ogół Twoich działań we współpracy z klientem nie będzie spójny. Zadbaj o profesjonalną obsługę, która będzie w stanie odpowiadać na pytania i wątpliwości klientów, aktualizuj treści na swojej stronie internetowej i bądź aktywny w social mediach. Powodzenia.

Magda Bebel