Czy poprawność językowa w mediach społecznościowych ma znaczenie?

W życiu codziennym przeważnie staramy się mówić i pisać poprawnie. A przynajmniej unikać rażących błędów. Badanie CBOS pokazało, że co piąty Polak uważa, że warto zwracać uwagę na poprawność językową, ponieważ „ludzie kulturalni powinni mówić poprawnie”. 12,3% ankietowanych odpowiedziało, że jest to istotne, bo „mówienie poprawne pomaga w porozumieniu się”. 

Czy w mediach społecznościowych również powinniśmy się pilnować, aby nie popełniać błędów?

Tak, jeśli zależy nam na zbudowaniu wizerunku eksperta.

Firmowy fanpage, czy blog to miejsca, w których poprawność językowa liczy się nie mniej, niż gdzie indziej. Jeżeli zależy nam na profesjonalnym wizerunku, kwestia poprawności językowej nie powinna być spychana na margines. To, w jaki sposób się wysławiamy, a także to, jak piszemy, wpływa na odbiór naszej marki. Nietrudno wyobrazić sobie, co odbiorcy pomyślą o firmie, która w tekstach w swoich mediach społecznościowych popełnia rażące błędy ortograficzne. Zwłaszcza że takowe na ogół są wychwytywane przez edytory tekstu. Niedbalstwo na poziomie tworzenia treści, które mają być wizytówką firmy, zdecydowanie nie pomoże w wypracowaniu pozycji eksperta. W końcu mało kto traktuje poważnie treści, w których na pierwszy rzut oka widoczne są błędy językowe. Cała wartość merytoryczna tekstu blednie wobec jaskrawych błędów, np. ortograficznych. 

Jak często popełniamy błędy?

W 2018 roku błędy publikowaliśmy co osiem sekund! Na podium znalazły się: na pewno – pisane łącznie, naprawdę – rozdzielnie, dzień dzisiejszy – wystarczy napisać dzisiaj. Najwięcej błędów popełnialiśmy na Facebooku, w video na YouTube oraz na forach dyskusyjnych. Trudno powiedzieć, czy stoi za tym pośpiech, czy zwyczajne niedbalstwo. W obydwu wypadkach lepiej przeczytać tekst dwa razy przed publikacją. Jeśli nie mamy na to czasu albo nie czujemy się z pisaniem pewnie – warto skorzystać z pomocy copywritera.

Abyśmy się dobrze zrozumieli…

Unikanie błędów jest istotne z jeszcze jednego powodu. Nie przywiązując uwagi do reguł językowych, narażamy się na bycie niezrozumianymi. Na tym polu ogromną moc ma przecinek. Nasze relacje z nim bywają naprawdę skomplikowane. Jedni nie używają go niemal w ogóle, inni natomiast okraszają nim tekst wedle uznania. Tymczasem ten niepozorny znak interpunkcyjny ma naprawdę wielką moc. Niemal klasykiem jest już zdanie: 

  • Jedzcie dzieci! – Bez przecinka ma upiorny wydźwięk.
  • Jedzcie, dzieci. – Jest przecinek i od razu wygląda to lepiej! 

Czy copywriterowi zdarzają się błędy?

Powiecie pewnie: stop, ale czy Wam nie zdarza się popełnić błędów? Przyznajemy: zdarza. Jednak za każdym razem wyciągamy z niego cenną lekcję. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby dostarczane Wam treści były poprawne. Niezależnie od tego, czy chodzi o niepozorny przecinek, czy unikanie jak ognia pleonazmów, takich jak dzień dzisiejszy i okres czasu. Nie mówiąc już o najmniejszej linii oporu, która jest sztandarowym przykładem niepoprawnego użycia związków frazeologicznych…

Dlaczego to tak istotne? Po pierwsze, social media i strony internetowe są Waszą wizytówką w sieci. Uważamy, że wartość merytoryczna tekstu i jego poprawność są tak samo ważne. To, w jaki sposób podchodzimy do publikowanych treści, wiele mówi na temat ogólnej jakości usług i produktów firmy.

Katarzyna Wacławska